Ze względu na zalane boisko w Pęcławiu, gdzie pierwotnie miał się obyć sparingowy pojedynek Radomiaka z Wisłą Płock, zawodnicy obu drużyn udali się do Miętnego i tam na sztucznej nawierzchni rozegrali mecz kontrolny, który dla podopiecznych Dariusza Dźwigały był pierwszym w okresie letnich przygotowań, zaś dla ekipy Mieczysława Broniszewskiego przedostatnim przed zmaganiami w I lidze. Wisła pokonała zielonych 4:2.
Zdjęcia z meczu Wisła - Radomiak można zobaczyć klikając w tym miejscu.
Na pierwszą połowę trener Radomiaka desygnował do gry doświadczoną jedenastkę, która w starciu z płocczanami radziła sobie bardzo dobrze. Na efekt nie trzeba było długo czekać i już w 14. minucie po składnej akcji oraz dośrodkowaniu Łukasza Szarego do siatki strzałem głową trafił Paweł Tarnowski. W 21. minucie radomianie mogli podwyższyć na 2:0, ale dobrego dogrania od Cezarego Czpaka nie wykorzystał sprawdzany Wojciech Wocial, który w sytuacji dwa na jednego próbował sam rozwiązać akcję trafiając ostatecznie w bramkarza Wisły. W 42. minucie rywale przeprowadzili jedną z nielicznych akcji pod polem karnym Radomiaka i wyrównali. Damian Jaroń precyzyjnym uderzeniem głową pokonał Jakuba Studzińskiego. Tuż przed przerwą po raz drugi w tym meczu z dogodnej sytuacji znalazł się Wociał. Aktywny po prawej stronie Łukasz Szary zagrał piłkę wzdłuż bramki do byłego gracza Startu Otwock, ale futbolówka po strzale Wojciecha Wociala zatrzymała się na poprzeczce.
Po zmianie stron zarówno w Radomiaku jak i Wiśle zaprezentowała się niemal cała inna jedenastka i zmienił się również obraz gry. Przewagę zyskali I-ligowcy, którzy już w 50. minucie za sprawą Roberta Chwastka zdobyli gola na 2:1, a niespełna kwadrans później, w 64. minucie po trafieniu Daniela prowadzili już 3:1. Stracone przez Radomiaka bramki były może nie tyle efektem świetnej gry Wisły, ale przede wszystkim indywidualnych błędów zawodników zielonych. Iście młodzieżowa linia ofensywna teamu ze Struga próbowała odpowiedzieć, ale strzały z dystansu Krystiana Putona i testowanego Dirceu lądowały w rękach Kamińskiego. W 77. minucie Putonowi udało się jednak zaskoczyć defensywę Wisły podaniem za linię obrony do Kacpra Wnuka, który bez problemów skierował futbolówkę do bramki. W końcowym fragmencie meczu płocczanie stworzyli sobie jeszcze kilka dogodnych okazji i tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego ustalili końcowy rezultat. Po raz drugi Piotra Banasiaka pokonał Brazylijczyk Daniel.
Zgodnie z wczorajszymi zapowiedziami, szkoleniowiec Radomiaka Dariusz Dźwigała na dzisiejszy mecz z Wisłą zabrał 20 zawodników. Z powodu kontuzji mięśnia czworogłowego uda nie zagrał Maciej Woźniak, a pozostali piłkarze nie załapali się do składu.
Wisła Płock - Radomiak Radom
4:2 (1:1)
(Jaroń 42', Chwastek 50', Daniel 64', 90' - Tarnowski 14', Wnuk 77')
Wisła I połowa: Skrzyński - Zembrowski, Edison, Kursa, Skumórski, Drężewski, Hiszpański (10' Chwastek), Figiel, Jaroń, Sekulski, Biliński
Wisła II połowa: Kamiński - Nadolski, Zembrowski, Wyczałkowski, Pielak, Ricardinho, Kamiński, Sielewski, Zagurskas, Chwastek, Daniel
Radomiak I połowa: Skowron (31' Studziński) - Szary, Moryc, Świdzikowski, Rolak, Domański, Czpak, Tokaj, Barzyński, Wocial, Tarnowski
Radomiak II połowa: Studziński (61' Banasiak) - Moryc, Sikorski, Gromadzki, Dirceu, Wnuk, Zięba, Radecki, Puton, Oziewicz, Skałbania